W ostatnich dniach wielu wstrząsnęło działanie Rosjan na Ukrainie. Wojska Putina z premedytacją ostrzelały szpital dziecięcy. Uszkodzony został oddział noworodków. Na szczęście Ukraińcy przewidywali taki scenariusz i nikomu nic się nie stało. Jednak kolejny rosyjski atak na bezbronne dzieci zmusza do refleksji: kto i dlaczego chce je zabijać? Odpowiedź przynosi nam historia, z której jednak nie wyciągamy wniosków.
O ile rosyjski atak z 11 stycznia 2023 roku w Chersoniu nie zakończył się tragicznie, to w ataku z listopada ubiegłego roku w Wilniańsku zginęło dwudniowy noworodek. Trudno mówić tutaj o przypadkowym bombardowaniu, bo szpitale położnicze są często celem rosyjskiego wojska. W Chersoniu miało to miejsce już dwukrotnie.
Chęć zabijania
Nikogo dzisiaj nie trzeba przekonywać, ani na lewej ani na prawej strony sceny politycznej, że Rosjanie czynią zło. Zabijają, torturują i robią inne okropne rzeczy niewinnym ludziom. Taki punkt odniesienia może pomóc niektórym zrozumieć inne zło, które w naszym kręgu cywilizacyjnym zostało zgrabnie przykryte mnóstwem teorii, manipulacji i sloganów. Chodzi oczywiście o aborcję.
Wszystkie totalitaryzmy łączy dziwna i niewytłumaczalna pogarda dla ludzkiego życia (jest ona oczywiście doskonale wytłumaczalna na poziomie teologicznym, ale pozostańmy na gruncie wyłącznie ludzkim). Przedstawiciele różnych ideologii uważają, że mogą decydować o tym kto może żyć, a kto na życie nie zasługuje. Czynią tak Rosjanie, którzy w swojej propagandzie uderzają w Ukraińców. Czynili tak także Niemcy przed i w czasie II wojny światowej w odniesieniu do Żydów, ale i Słowian. Dzisiaj również nie trzeba przekonywać nikogo co do oceny tamtego nurtu jako złego. Oba nurty: nazizm i postkomunizm, mają wspólny mianownik – zabijanie niewinnych dzieci.
Takie pułapki były znajdowane w zabawkach, lodówkach, w pianinie, w parkach, łóżkach – wszędzie tam, gdzie można ukryć śmiercionośne ładunki wybuchowe.
— Stanisław Żaryn (@StZaryn) January 13, 2023
Rosja to państwo terrorystyczne. pic.twitter.com/8NLl3WEp5U
Historia kołem się toczy
Wszystko w Polsce zapoczątkował Adolf Hitler i jego Niemcy. Dokładnie 9 marca 1943 roku na terenach okupowanej Polski ukazało się rozporządzenie zezwalające Polkom na aborcję bez ponoszenia jakichkolwiek sankcji. Co ciekawe, aborcja niemieckiego dziecka karana była nawet śmiercią. To, co robi dzisiaj na Ukrainie Rosja: ataki na niewinnych ludzi i tym bardziej na bezbronne dzieci, także nie jest niczym nowym w wykonaniu tej nacji. Rosjanie przez komunizm wprowadzili prawo aborcyjne m.in. w Polsce. Zachęcali wręcz do mordowania przy każdej okazji. W ten sposób „odczłowieczali” swoich poddanych.
Czytaj także:
- Dlaczego Polki nie chcą mieć dzieci? Teorie Janusza Palikota
- Czego chcą uczyć nasze dzieci? Szokująca książka w popularnej drogerii w Polsce
- Macica do wynajęcia. Gdzie jest kres zabawy w boga?
- Pierwsze przedszkole LGBT w Niemczech. Cel? Edukacja seksualna
To wszystko jednoznacznie powinno nam wskazać moralną ocenę i podejście do zbrodni jaką jest aborcja. Tak jednak nie jest ponieważ kolejne ideologie troszczą się o to, żeby matki dalej zabijały swoje dzieci. Dzisiaj na sztandarach takie hasła niosą organizacje lewicowe, które poprzez kulturę masową i media, skutecznie ogłupiają wiele osób i przekonują do tego, do czego przekonywali komuniści, naziści. Dzisiejsza aborcja niczym nie różni się także od tego, co robią Rosjanie na Ukrainie. Jest to tylko opakowane w kompletnie nielogiczne, ale całkowicie nacechowane emocjonalnie hasła o prawach kobiet i pseudo wolności.
Najczęstsza przyczyna śmierci
Niezależna strona internetowa Worldometers, zbierająca dane od rządów i innych organizacji, a następnie publikująca je wraz z szacunkami i prognozami na podstawie uzyskanych wcześniej liczb, opublikowała informację, że w 2022 roku na całym świecie dokonano ponad 44 miliony aborcji. Jeszcze bardziej przerażające dane prezentuje Światowa Organizacja Zdrowia. Według WHO każdego roku na całym świecie ma miejsce około 73 milionów aborcji.
Pozostając jednak tylko na danych przedstawionych przez Worldometers nożna dojść do dramatyczne konkluzji. 67,1 miliona osób zmarło w zeszłym roku z powodu innej przyczyny niż aborcja. Oznacza to, że aborcje stanowiły prawie 40% każdego zgonu na całym świecie w zeszłym roku!
Potępiając Rosję i Hitlera
Statystyki te jasno pokazują obłudę różnych środowisk, które prześcigają się w potępianiu Rosjan i ich ataków, a same promują i walczą o możliwość niczym nieograniczonego zabijania nienarodzonych dzieci.
To także pokazanie tragedii i głupoty ludzi, którzy nie poświęciwszy dłuższej chwili na refleksję nad aborcją, ślepo popierają różnego rodzaju „strajki kobiet” myśląc, że chodzi tu o kobiety. Nie, nie chodzi o kobiety, ale o nienawiść, zabijanie i deprecjonowanie człowieczeństwa.
Potępiając następnym razem działania Rosji na Ukrainie, nazizm i hitlerowców, warto zatrzymać się i pomyśleć o potępieniu także ich współczesnych odmian. Z lewicową narracją na czele.