Atuty Polski: Zwierzyniec – zielone ustronie, które przegląda się w wodzie

Zwierzyniec to urocze miasteczko na Roztoczu. Swoją nazwę zawdzięcza właściwie względom myśliwskim. Nad stawem stał tu dwór dedykowanym polowaniom oraz otoczony płotem zwierzyniec, gdzie trzymano jelenie, sarny, łosie i dziki. W serii „Atuty Polski” przedstawiamy małe polskie miasteczka o szczególnych walorach historyczno-kulturalno-krajobrazowych i Zwierzyniec jak najbardziej do takich miejsc się zalicza.

Słynie z kościoła na wyspie, zabytkowego browaru, siedziby ordynacji zamojskiej i willi w stylu szwajcarskim – żeby wymienić tylko główne zabytki. Mamy tu atrakcje przyrodnicze: liczne stawy, hodowlę konika polskiego, to także wrota (i siedziba dyrekcji) Roztoczańskiego Parku Narodowego. Zwierzyniec sprawia wrażenie eleganckiego i tonie w zieleni. Nie wiem, czy gdzie indziej znajduje się, jak tu, 68 pomników i tablic, w tym chyba jedyny w kraju pomnik dotyczący nalotu… szarańczy.

Oficjalna data powstania miasteczka to rok 1593, gdy Zamojscy, bo były to ich dobra, tuż po erygowaniu ordynacji zamojskiej zdecydowali o losach tego miejsca. Ordynacja była formą dziedziczenia i zarządzania, która zabraniała podziału majątku oraz otrzymywała nadawany przez sejm specjalny status prawny. Było to trochę państwo w państwie. Zamojscy słynęli z gospodarności.

Stawy, szwajcarska willa Plenipotenta i Roztoczański Park Narodowy

Zacznę od walorów przyrodniczych współczesnego Zwierzyńca. Miasteczko położone jest w otoczeniu lasów, na skraju Roztoczańskiego Parku Narodowego, właściwie jest jego bramą. W samym centrum Zwierzyńca, oprócz stawu otoczonego parkiem ze słynnym kościołem św. Jana Nepomucena na wyspie, o którym za chwilę, znajduje się jeszcze kanał i kilka stawów tworzących zabytkowy układ wodno-pałacowy, który aż zaprasza do spacerów. Przez miasteczko przepływa też rzeka Wieprz (szlak kajakarski), ale to jeszcze nie koniec wodnych atrakcji.

Tuż za rogatkami miasteczka znajdują się zalew Rudka (z dłuuugą kładką) oraz historyczne Stawy Echo. Odznaczają się one – moim skromnym zdaniem – jedną z najbardziej malowniczych plaż w Polsce, położoną na piaszczystej skarpie z drewnianymi kładkami wijącymi się wśród korzeni sosen. Kiedyś było tu 9 stawów (założonych jeszcze w międzywojniu, od 2000 roku pozostają cztery). Niestety, ze względu na zmiany klimatyczne stawy coraz bardziej wysychają. Gdy byłam tu ostatni raz, kilka lat temu, ze stawów pozostało niewiele. Jakże smutny był to widok, chyba tylko brodzące tu i liczące na szybki połów czaple miały z tego uciechę.

Jak dowodzą dokładne, wieloletnie analizy przepływu wody w strumieniu Świerszcz, który zasila stawy, w 2018 r. było w nim najmniej wody, tendencja spadkowa zaczęła się w roku 2013. Jak wyjaśnił mi zastępca dyrektora parku, przez ostatnie dwa lata opady były bardziej łaskawe i sytuacja wróciła do normy. Czas zastoju wykorzystano na remont urządzeń hydrologicznych. W 2022 roku, z konieczności, podjęto także remont kładek, zamknięta była więc popularna trasa spacerowa „na wydmach”.

Perłą architektury drewnianej (w stylu szwajcarskim z misternymi wycięciami) jest siedziba dyrekcji Roztoczańskiego Parku Narodowego. Jej budynek o Pałac Plenipotenta z końca XIX w. wraz ze stajnią, obudowaną studnią, zabytkowym domem i ogrodem. Łatwo wypatrzeć ten kompleks nawet z okien samochodu. Niedługo Zwierzyńcowi przybędzie jeszcze jedna atrakcja – ścieżka w koronach drzew.

CZYTAJ TAKŻE: Atuty Polski: Czerwińsk nad Wisłą, której nie znacie

Elegancka biel głównych zabytków

Zwierzyniec czyni wrażenie miasteczka eleganckiego. Główne zabytki, świetnie zadbane, są utrzymane w podobnym, klasycystycznym stylu. Pomalowane na biało tworzą (wciąż zbyt rzadką w naszym kraju) spójność architektoniczno-przestrzenną. Wszystko to tonie w zieleni i odbija się w lustrze wody.

Mamy więc główną atrakcję turystyczną – kościół św. Jana Nepomucena „Na Wyspie” z połowy XVIII w., do którego prowadzi szeroki most. Świątynia była wotum wdzięczności za odzyskanie zdrowia przez ordynata Tomasza Antoniego Zamojskiego i narodziny potomka. To miejsce cudownej ochłody w letnie upały. W środku – freski Smuglewicza.

Leżący prawie naprzeciwko budynek zarządu Ordynacji Zamojskiej wygląda, jakby był z tej samej epoki (zadbano także o stylizację klasycystyczną), ale jest z 1820 roku. Obok zabytkowe, parterowe, białe oficyny i park. Wszystko to cieszy oko. Bieli Zwierzyńca dopełnia znów świetnie utrzymany zabytkowy browar z lat z lat 1805–1806. Można go zwiedzać. Na dziedzińcu – miejsca do wypoczynku (i degustacji piwa), w pobliżu – wypożyczalnia rowerów. Turyści, nawet ci przejezdni, znajdą tu chwilę odpoczynku.

Warto wspomnieć, że w XVIII i XIX w. w niewielkim obecnie Zwierzyńcu (ok. 3000 mieszkańców) funkcjonowała najpierw fabryka porcelany i mydła, a potem (oprócz tartaku czy browaru) fabryki posadzek, bryczek czy maszyn rolniczych. W miejscu, gdzie stać miał dawny drewniany młyn, znajduje się dziś także drewniana karczma o nazwie „Młyn” i na młyn stylizowana (widzimy tu duże, drewniane młyńskie koło).

Drewniane perełki i 68 pomników

O czym zawiadamiam niestety z żalem – o istnieniu drewnianej dzielnicy Zwierzyńca dowiedziałam się dopiero niedawno. Jest położona nieco na uboczu. To tzw. Borek. Powstał w latach 20-tych i 30-tych XX w. Tworzy go ok. 70 prostych, chłopskich domów stojących przy 6 uliczkach.

W samym centrum Zwierzyńca znajduje się z kolei niewielka, dzwonnica drewniana (ul. Browarna 2). W miejscowości mamy także dwie drewniane wieże widokowe (nie licząc parku linowego) – na Tartacznej Górze oraz na Białej Górze w pobliżu Roztoczańskiego Centrum Naukowo-Edukacyjnego RPN.

To, czym odznacza się to miasteczko należące do Związku Miasteczek Polskich, jest niezwykła liczba pomników i tablic pamiątkowych. Jest ich aż 68. Oprócz upamiętnień patriotyczno-militarnych i religijnych mamy także np. pomnik szarańczy przy ulicy Wachniewskiej (chmara szarańczy nawiedziła to miejsce w 1711 roku) czy monument poświęcony ukochanemu psu Marysieńki Sobieskiej (zanim została żoną Sobieskiego była żoną ordynata Jana Sobiepana Zamojskiego, z którym miała czwórkę dzieci; ordynat zmarł kilka lat po ich ślubie).

CZYTAJ TAKŻE: Atuty Polski: Królewski Tykocin

Konik polski – z tego słynie okolica

Florianka i Rybakówka to miejsca na terenie Roztoczańskiego Parku Narodowego, gdzie można spotkać konika polskiego (który znajduje się nawet w godle parku). To archaiczna, niewielka i bardzo odporna rasa. Jak się dowiedziałam, park pracuje nad odtworzeniem cech genetycznych tarpana polskiego. Konik polski jest tu hodowany od 1982 roku, zarówno w hodowli stajennej, jak i rezerwatowej (biegają wolno i tu zimą się źrebią). Zdjęcia maluchów można obejrzeć TU i TU. W historii Parku przyszło na świat łącznie 420 koników polskich. W okolicach Stawów Echo znajduje się ostoja tego gatunku (jeden tabun), we Floriance zaś hodowla. Koniki można także spotkać w Kosobudach, na Wzgórzu Niedźwiedź. Są jak naturalne kosiarki, sama ich obecność zwiększa bioróżnorodność.

Ponura historia Dzieci Zamojszczyzny. Pamiątki pożydowskie

W Zwierzyńcu w czasie II wojny światowej (w latach 1940-1944) Niemcy zorganizowali obóz dla ludności wysiedlanej z Zamojszczyzny, w tym dla Dzieci Zamojszczyzny (ok. 7 tys.). Akcja przymusowego wysiedlania miała zwolnić przestrzeń dla nowych osad dla ludności niemieckiej. Obecnie znajduje się tu kościół Matki Bożej Królowej Polski (na obrzeżach miasta, obok klubu sportowego). Oprócz tego w latach 1941-1942 w Zwierzyńcu funkcjonował obóz dla żydowskich mieszkańców (ok. 400 osób, które zostały wywiezione później do obozu w Bełżcu). W Zwierzyńcu zachował się także żydowski cmentarz z połowy XIX w. (przy wyjeździe w płn.-wsch. krańcu miasta).

Co jeszcze?

Roztoczański Park Narodowy jest pełen ścieżek przyrodniczych i edukacyjnych oraz szlaków rowerowych, jest przyjazny nawet dla niewprawnych turystów. Rzut beretem znajdują się urokliwy Szczebrzeszyn i Krasnobród (może jeszcze o nim napiszę). W sierpniu w Zwierzyńcu odbywa się Letnia Akademia Filmowa – festiwal filmowy (ale także np. warsztaty teatralne), wokół stawu można zaś spotkać lokalnych artystów.

fot. Agnieszka Marianowicz-Szczygieł

Zdjęcie 6 z 8