Od Chopina i Mozarta przez jazz po Bałkany. W tak niecodziennych stylistykach Rodzina Pospieszalskich koncertowała z najpiękniejszymi kolędami i pastorałkami. W czwartek, 1 lutego, w warszawskim Teatrze Palladium muzycy zakończyli wzniosłą i radosną kolędową trasę, występując – uwaga – już nie jako dwa, a jako trzy pokolenia Pospieszalskich!
Pospieszalscy – od lat 6 do 69
Autorskie aranżacje tworzą przestrzeń do wirtuozerskich popisów solowych. Pastorałkowe wariacje oszałamiają. Ci, którzy obserwują koncerty Rodziny Pospieszalskich każdego roku, są świadkami nie tylko tego, jak ambitny i zróżnicowany repertuar prezentują wykonawcy, ale też tego, jak ewoluuje ich rodzina.
Z roku na rok na scenie pojawiają się kolejni muzycy z nazwiskiem Pospieszalski. Tym razem sześcioletni Staś zagrał na gitarze jak pełnoprawny muzyk – to najmłodszy członek orkiestry. Młode artystki znikały podczas występu ze sceny, by móc nakarmić swoje maleńkie dzieci. – Dzieci za sceną jest dziewięcioro, z czego dwoje to noworodki. Jest tam przewijak, nocnik i są pampersy. Są też babcie, które próbują to wszystko ogarnąć, kiedy my tu dla Państwa gramy – żartował ze sceny najstarszy z muzyków Pospieszalskich, 69-letni Jan.
Aspekt rozrastającej się rodziny ma w tym muzycznym, jakże profesjonalnym i zawodowym przecież projekcie, ogromne znaczenie. Jest fundamentem tego kilkunastoosobowego zespołu i jego twórczości. Żywym świadectwem chrześcijańskiej postawy rodziny, która wzrasta w Bogu. Nie potrzebne są tu słowne deklaracje. Wystarczyć posłuchać muzyki, będącej kwintesencją miłości do Boga i siebie nawzajem.
CZYTAJ TAKŻE: Tak startowała Afirmacja! Relacja z koncertu kolęd Pospieszalskich!
Utalentowani, wykształceni muzycy
Podczas warszawskiego występu zamykającego trasę kolędową usłyszeliśmy: Basię – skrzypce, śpiew; Lidię – śpiew, bębenek; Natalię – flet, śpiew; Barbarę-Ewę – fortepian, śpiew; Franka – kontrabas, gitara basowa, śpiew; Janka – gitara, kontrabas, śpiew; Karola – gitara, altówka, trąbka, tuba, śpiew; Łukasza – fortepian, klawisze, śpiew; Marcina – skrzypce, kontrabas, gitara basowa, cymbały, fortepian, śpiew; Mateusza – saksofony, flet, klarnet basowy, akordeon, klawisze, śpiew; Mikołaja – kontrabas, gitara basowa, skrzypce, śpiew; Nikodema – perkusja, śpiew; Stasia – gitara; Szczepana – trąbka, śpiew. Muzycy ci w dużej mierze realizują własne projekty, od jazzu przez folk do muzyki poważnej. Komponują dla innych wykonawców, tworzą muzykę filmową, aranżacje i orkiestracje widowisk muzycznych.
Śpiewy na całego
Pospieszalscy kolędują od lat 90-tych. Śpiewają o tym, „o czym słyszeli pastuszkowie”. Wzruszają refleksyjną „Mizerną cichą”. Dzielą refleksją, że dla Nowonarodzonego „nie ma miejsca w niejednej duszy”. Weselą tańcem oberkiem. To z ich udziałem „kolęda płynie z wysokości”.
OGLĄDAJ TAKŻE: