Płd. Korea: restauracje bez wstępu dla dzieci coraz bardziej popularne

Korea Południowa to kraj, który trawi potężny kryzys demograficzny. Są na ostatnim miejscu w skali świata jeżeli chodzi o współczynnik dzietności. Brak dzieci przejawia się również w życiu codziennym. Ostatnio coraz modniejsze stały się “strefy bez dzieci”. W tych miejscach klient wymaga, żeby nie wpuszczano rodzin z dziećmi, bądź niepełnoletnich nastolatków.

W Korei Południowej obserwuje się znaczący wzrost liczby miejsc określanych jako “strefy wolne od dzieci”. Zjawisko to jest związane z obawami oraz niepokojem dotyczącym zachowań niektórych dzieci w miejscach publicznych.

Strefy bez dzieci w Korei Południowej

Jak podkreśla przedstawicielka ekskluzywnej restauracji sushi w sercu Seulu, obecność dzieci w tego typu miejscach często przyczynia się do zakłócenia spokoju klientów, co negatywnie wpływa na atmosferę lokalu. W efekcie tego trendu coraz więcej restauracji oraz sklepów decyduje się na wprowadzenie zakazu wstępu dla najmłodszych.

Na początku mieliśmy foteliki dziecięce, ale było z nimi zbyt wiele problemów. Maluchy krzyczały, rzucały jedzeniem… Ich zachowanie mogło irytować klientów. Mamy dość wysokie ceny, a kupujący oczekują odpowiedniej obsługi – wyjaśnia przedstawicielka eleganckiej restauracji sushi w sercu Seulu.

Trend zyskał na popularności po głośnym przypadku poparzenia dziecka gorącym bulionem w jednej z restauracji. Wypadek był opisywany w koreańskich mediach i spolaryzował opinię publiczną. Wielu Koreańczyków opowiedziało się wówczas przeciwko przyprowadzaniu dzieci do takich miejsc jak restauracje.

Zjawisko “stref bez dzieci” prowokuje do debaty publicznej na temat rosnącej alienacji społecznej wobec dzieci i ich rodzin. Jednocześnie, w kraju coraz bardziej widoczny jest problem niskiego wskaźnika urodzeń, co staje się kolejnym czynnikiem przyczyniającym się do rosnącej popularności “stref bez dzieci”.

CZYTAJ TAKŻE: Wesprzyj nasz nowy projekt. Zapraszamy na kanał Afirmacja Extra

Niemniej jednak, istnieją głosy krytykujące tę praktykę. Przeciwnicy argumentują, że stanowi ona formę dyskryminacji oraz narusza prawa rodzin. Dyskusje na ten temat podkreślają istniejące podziały w społeczeństwie w kontekście podejścia do dzieci oraz ich miejsca w życiu publicznym. W konsekwencji, kwestia “stref bez dzieci” stanowi jeden z najbardziej kontrowersyjnych tematów we współczesnej koreańskiej dyskusji publicznej.

Na dzień dzisiejszy, według badań Instytutu Badawczego Jeju, w Korei jest 542 takich miejsc, gdzie obowiązują “strefy bez dzieci”. Praktyka jest stosowana pomimo decyzji Państwowej Komisji ds. Praw Człowieka z 2017 roku, która uznała “strefy bez dzieci” za naruszającego koreańskie prawo.

źródło: wydarzenia.interia.pl

OGLĄDAJ TAKŻE:

Afirmacja Extra. Wesprzyj nowy projekt autorów Afirmacji