Uratowała Żydów i… dziecko nienarodzone

Przysięga Ireny” to polsko-kanadyjski dramat wojenny, który wejdzie na ekrany kin 19 kwietnia. Produkcja przybliża nie tylko niezłomność i bohaterstwo Ireny Gut, która w czasie wojny ukrywała Żydów. Film, pokazujący bestialstwo Niemców, przywraca pytania o wartość życia. Również nienarodzonego, bo i takie życie ocaliła niezwykła Polka.

Historia Ireny

Gdy wybuchła wojna, miała 17 lat i nieukończoną szkołę pielęgniarską. Rozpoczęła współpracę z podziemiem. Po tym jak schwytali ją radzieccy żołnierze, została siłą zmuszona do pracy na rzecz Armii Czerwonej. Udało jej się uciec, ale pojmali ją żołnierze niemieccy i przymusili do pracy w fabryce amunicji. Tam została zauważona przez majora SS, Eduarda Rugemera, który uczynił ją swoją gosposią. Wraz z nim trafiła do Tarnopola, gdzie została kierowniczką pralni, w której pracowali Żydzi z pobliskiego getta.

W lipcu 1943, kiedy Niemcy rozpoczęli likwidację getta, Irena Gut rozpoczęła bardzo ryzykowną pomoc Żydom. Choć trudno to sobie wyobrazić, namówiła komendanta obozu pracy, by wywiózł resztę pracowników do lasu, gdzie mogli przeżyć zagładę. Ale chwilę później dokonała jeszcze większej rzeczy. Będąc pomocą domową majora Rugemera w jego willi w Tarnopolu, postanowiła ukryć dwunastu Żydów w piwnicy tejże willi. Irena wraz z ukrywającymi się osobami opracowała w domu system bezpieczeństwa, w tym przycisk w podłodze, który w razie potrzeby miał wysyłać sygnał ostrzegawczy.

Ostatecznie Irena uratowała więcej niż tuzin osób. Wkrótce okazało się bowiem, że jedna z Żydówek, która ukrywała się wraz z mężem, spodziewa się dziecka. Dla Żydów było oczywiste, że kobieta powinna dokonać aborcji, bo obecność noworodka szybko zdradziłaby tajemnicę i naraziła na śmiertelne niebezpieczeństwo tak Żydów, jak i samą Gut. Irena jednak na to nie pozwoliła. Dzięki temu uratowała trzynaście osób. Niestety Niemiec, u którego służyła w willi, zorientował się, że Irena ukrywa w jego domu Żydów. Kobieta jednak, mając przychylność majora, nakłoniła go do niewyjawiania tego sekretu i wynegocjowała jego zgodę na kontynuację pomocy. Major jednak zażądał czegoś w zamian…

W 1944 r. Irena została aresztowana przez gestapo, ale zdołała uciec. Trafiła do radzieckiego obozu jenieckiego, skąd wyprowadzili ją… uratowani przez nią Żydzi. Po wojnie wielu z uratowanych wyjechało do Izraela. Irena Gut w obozie przejściowym w Niemczech poznała Williama Opdyke’a, za którego wyszła za mąż po przyjeździe do Stanów Zjednoczonych. Mieli córkę Jeannie Smith. Gut-Opdyke przygarnęła również niemieckiego majora SS, który pod wpływem jej bohaterstwa i dobroci przeszedł coś, co możemy nazwać choćby częściową przemianą.

https://pomagam.pl/ah846n

Kanadyjczycy o Polce

Niezwykłą historię Ireny Gut zobaczyć możemy w wersji kinowej w polsko-kanadyjskiej produkcji. Opowieść o bohaterskiej Polce na scenariusz filmowy przełożył Dan Gordon, uznany kanadyjski scenarzysta, który zyskał sławę dzięki scenariuszom do filmów akcji, dramatów i biografii w filmach m.in. z Wesleyem Snipesem, Kevinem Costnerem, Kevinem Baconem czy Denzelem Washingtonem. Reżyserką filmu jest Louise Archambault, nagradzana wieloma prestiżowymi nagrodami branży filmowej. Jej matka pochodzi z rodziny katolickiej, a ojczym jest Żydem, stąd Archambault uznała, że historia Ireny Gut jest jej szczególnie bliska.

Wspaniała kreacja aktorska Sophie Nélisse

W postać Ireny Gut wcieliła się Sophie Nélisse. Kanadyjka dała się poznać m.in. w w nominowanym do Oscara filmie „Złodziejka książek”, gdzie wystąpiła obok gwiazd takich jak Geoffrey Rush i Emily Watson. 24-letnia aktorka znakomicie wcieliła się w polską bohaterkę i kapitalnie odegrała cały wachlarz emocji, który musiał szarpać jej postacią w realiach wojny. Co niezwykle cenne, Irena Gut z jednej strony była bardzo delikatna i dobroduszna, a z drugiej wykazała się niebywałą odwagą, której pozazdrościć jej może niejeden mężczyzna wyszkolony w służbach specjalnych. Oddanie takiego charakteru postaci jest nie lada wyczynem aktorskim, któremu Nélisse podołała znakomicie. Zdjęcia do filmu kręcone były w Lublinie, Warszawie, Modlinie i Konstancinie.

CZYTAJ TAKŻE: Ta bohaterka pomagała nawet w Auschwitz. Zobacz kolejny odcinek cyklu “Nie tylko Ulmowie”

OGLĄDAJ TAKŻE:

Afirmacja Extra. Wesprzyj nowy projekt autorów Afirmacji