Ostatnie tygodnie przyniosły w USA prawdziwy wysyp świadectw osób poszkodowanych w wyniku tranzycji. Niektóre z tych świadectw wybrzmiały nawet przed amerykańskim Kongresem. Podczas gdy niektóre stany USA starają się zwiększyć ochronę prawną nieletnich przed tego rodzaju okaleczeniami, inne otwierają szerzej podwoje gabinetów przed osobami z zaburzeniami tożsamości płciowej. Z uwagi na intensywność zdarzeń, postanowiliśmy przedstawić je Państwu w formie przystępnego kalendarium:
25 czerwca 2023 r., “Bezpieczna” przystań dla młodych z zaburzeniami?
Gubernator stanu Nowy Jork, Kathy Hochul, podpisała ustawę zabraniającą stanowym agendom i sądom współpracy z instytucjami stanów, które prowadzą dochodzenia ws. nielegalnych w danych stanach procedur tranzycji u nieletnich. Decyzja ta stanowić ma odpowiedź na zmiany w prawodawstwie przeszło 20 innych stanów USA, które wzmocniły w ostatnim czasie ochronę dzieci przed tranzycyjnymi okaleczeniami (w ostatnich tygodniach uczyniły to m.in. Luizjana, Alabama i Karolina Północna, podobną decyzję w Arkansas zablokował z kolei stanowy sąd).
Jak stwierdziła Hochul, Nowy Jork ma stać się “bezpieczną przystanią” dla młodych, którzy borykają się z zaburzeniami tożsamości płciowej. Bezpieczeństwo to, w jej rozumieniu, wyraża się poprzez zapewnienie nieletnim dostępu do zabiegów chirurgicznych tzw. korekty płci oraz preparatów hormonalnych.
“Jako miejsce narodzin współczesnego ruchu na rzecz praw osób LGBTQ+, Nowy Jork z dumą chroni, broni i afirmuje naszą społeczność LGBTQ+. (…) Teraz, gdy inne stany atakują osoby LGBTQ+ bigoterią i sianiem strachu, Nowy Jork kontratakuje. Te nowe przepisy uczynią z naszego stanu latarnię nadziei, bezpieczną przystań dla młodzieży transpłciowej i ich rodzin oraz zapewnią, że będziemy nadal przewodzić narodowi w zakresie praw LGBTQ+” – stwierdziła Hochul w towarzyszącym decyzji oświadczeniu.
CZYTAJ TAKŻE: 80% zmieniających płeć się rozmyśla. Prof. Lew-Starowicz po raz kolejny o fali detranzycji
28 czerwca 2023 r., Przywileje transseksualistów kwestią bezpieczeństwa narodowego?
Z końcem czerwca obiegła media informacja, iż Departament Stanu USA przekazał blisko 50 tys. dolarów indyjskiej organizacji YR Gaitonde Medical, Educational and Research Foundation. Otrzymane środki posłużyć mają sfinansowaniu kampanii uwrażliwiania indyjskich pracodawców i pracowników na szczególne potrzeby osób transseksualnych w ich miejscach pracy.
Jak czytamy w oświadczeniu Departamentu Stanu, wspomniane finansowanie ma na celu wspieranie „osiągnięcia celów i zadań polityki zagranicznej USA, rozwijania krajowych interesów i wzmacniania bezpieczeństwa narodowego poprzez informowanie i wywieranie wpływu na zagraniczną opinię publiczną”.
Podobne wydatkowanie środków departamentu miało miejsce również przed rokiem. Celem było przeprowadzenie dla 15 korporacji w Indiach warsztatów dot. szczególnych potrzeb osób LGBTQ, a docelowo stworzenie w tych firmach swoistych parazwiązków zawodowych, których zadaniem byłoby przeciwdziałanie dyskryminacji osób o niestandardowych orientacjach seksualnych i tożsamościach płciowych.
CZYTAJ TAKŻE: Pod przykrywką walki o prawa kobiet chcą deprawować dzieci. Skandal w ONZ
11 lipca 2023 r., Szkoły pomagają w tranzycji w tajemnicy przed rodzicami
Grupa rodziców z organizacji Rodzice w Obronie Edukacji ujawniła na swoim blogu, iż dwie przyszkolne przychodnie w Seattle w stanie Waszyngton oferują uczniom “bezpłatną i kompleksową” pomoc w rozpoczęciu i przeprowadzeniu procedury zmiany płci. “Pomoc” ta obejmuje m.in. przepisywanie środków hormonalnych i tzw. blokerów dojrzewania. W przypadku, jeśli uczeń nie wyraża na to zgody, o całej procedurze nie są też informowani jego rodzice.
Prowadząca wspomniane szkoły sieć Seattle Public Schools w odpowiedzi na zarzuty wobec tego rodzaju postępowania stwierdziła jedynie, że realizowane w przyszkolnych przychodniach procedury leżą poza jej statutowymi kompetencjami i nie podejmuje się ich komentowania.
Co ważne, jak w ubiegłym roku doniosły lokalne media, liczba nastolatków w Seattle identyfikujących się jako niebinarni wzrosła w ciągu zaledwie trzech lat o 853%. Zgodnie ze stanowymi przepisami młodzi ludzie mogą również (bez zgody rodziców) zdecydować, jakimi zaimkami ma się do nich zwracać personel szkół.
CZYTAJ TAKŻE: Epidemia zaburzeń w USA. Co czwarty licealista deklaruje się jako niebinarny
14 lipca 2023 r., Przedstawiciel(ka) administracji Bidena zachęca do tranzycji nieletnich
Zaledwie trzy dni po szokujących doniesieniach z Seattle bulwersującego wywiadu udzielił(a) nominat(ka) na stanowisko zastępcy sekretarza w amerykańskim Departamencie Zdrowia i Opieki Społecznej, transeksualny/a Rachel Levine. Urodzony/a jako mężczyzna świeżo mianowana urzędniczka stwierdziła, iż młodzi ludzie nie powinni czekać z poddawaniem się procedurze tranzycji do 18 roku życia, gdyż może to skutkować “przechodzeniem przez niewłaściwy proces dojrzewania”.
Wbrew istniejącym badaniom naukowym Levine stwierdził(a) m.in., że przejście w młodym wieku tranzycji zmniejsza ryzyko samobójstwa. Zachęcał(a) również nieletnich do podjęcia terapii, która ma na celu “odkrywanie własnej tożsamości płciowej”.
Podkreślić trzeba, że opinie Levine stoją w sprzeczności z najnowszymi ustaleniami lekarzy, którzy w wielu krajach odchodzą od bezkrytycznego akceptowania tymczasowo deklarowanej przez młodych ludzi innej niż biologiczna tożsamości płciowej. Radykalnego ograniczenia możliwości dokonywania przez nieletnich tranzycji prócz wspomnianych na początku amerykańskich stanów dokonały w ostatnim czasie m.in. Wielka Brytania czy Szwecja.
CZYTAJ TAKŻE: Młodzież LGBT nie istnieje. O jedno kłamstwo mniej
27 lipca 2023 r., Dzień, który zmieni Amerykę?
27 lipca przed Komisją Sądownictwa Izby Reprezentantów w amerykańskim Kongresie doszło do wydarzenia, które wciąż odbija się echem i ma szansę odmienić debatę nt. nadużyć przy kwalifikowaniu do procedury tranzycji. Tego dnia parlamentarzyści z USA mieli okazję wysłuchać świadectw młodych ludzi, którzy zostali okaleczeni w wyniku błędnej kwalifikacji do procedury zmiany płci, poddając się jej w wyniku manipulacji i błędnego zdiagnozowania częstej dla wieku nastoletniego dysforii płciowej.
Wśród zabierających głos znalazła się m.in. zabiegająca o uniemożliwienie okaleczania nieletnich Chole Cole, której historię opisywaliśmy już szeroko na łamach Afirmacji (link poniżej). Dziewczyna ta, jako 15-latka, pod wpływem chwilowej dysforii płciowej pozwoliła się pokierować na mastektomię. Dziś walczy o ukaranie osób, przez które została zmanipulowana i błędnie zdiagnozowana jak osoba transseksualna.
Prócz Cole głos zabrały także m.in. Prisha Mosley, Soren Aldaco i Layla Jane Lovdahl. Wszystkie one dały się zmanipulować lekarzom i terapeutom, którzy skłonili kobiety do rozpoczęcia procedury zmiany płci. Dziś pokrzywdzone starają się wymierzyć prawną sprawiedliwość współodpowiedzialnym za swoją krzywdę. Szczególnie poruszająca jest historia Lovdahl, która została poddana mastektomii jako 13-latka (!).
Całe posiedzenie parlamentarnej komisji, przed którą przemawiały okaleczone kobiety, obejrzeć można TUTAJ. Ostrzegamy jednak, że jest słuchanie ich świadectw wymaga niezwykle mocnych nerwów.
CZYTAJ TAKŻE: Detranzycja. Oni żałują „zmiany płci”
Lipiec/sierpień 2023 r., Wysyp świadectw po wysłuchaniu przed Kongresem
Świadectwa, na jakie zdobyły się przed parlamentarzystami osoby okaleczone poprzez tranzycję, zachęciły do zabrania głosu również inne ofiary, które znalazły się w podobnej sytuacji. Jedną z nich jest młody Kobe, który udzielił wywiadu stacji Fox News.
Chłopak uznał się za transseksualnego jako 11-latek, a jako 13-latek za radą aktywnych w internecie transseksualistów zaczął szantażować rodziców i lekarzy własnym samobójstwem, jeśli nie pozwolą mu na rozpoczęcie procedury zmiany płci. W wieku 13 lat chłopak zaczął przyjmować blokery dojrzewania, jako 16-latek żeńskie hormony płciowe, a w wieku 19 lat poddał się kastracji.
Wbrew oczekiwaniom, zmiany te przyniosły znaczące pogorszenie jego stanu psychicznego (w tym pojawienie się zaburzeń odżywiania) i możliwości intelektualnych, a także zaawansowaną osteoporozę, skutkującą do dziś poważnymi dolegliwościami bólowymi. Mimo podjęcia procedury detranzycji, Kobe do końca życia pozostanie bezpłodny.
***
Swoją historią w rozmowie z serwisem LifeSiteNews podzieliła się także wspomniana już z wystąpienia przed Kongresem Soren Aldaco. Dzień po tym wystąpieniu 21-letnia dziś kobieta złożyła pozew przeciw lekarzom, którzy przed czterema laty dokonali u niej operacji usunięcia żeńskich organów płciowych. Jak twierdzi Aldaco, medycy ci “zachowywali się bardziej jak ideolodzy”, całkowicie ignorując szerszy kontekst jej stanu psychicznego, w tym zaburzenia depresyjne oraz w spektrum autyzmu.
Jeszcze przed wystąpieniem w Kongresie swój pozew złożyła także również wspomniana wyżej Prisha Mosley. A ostatnie miesiące to już prawdziwy wysyp tego rodzaju spraw sądowych (TUTAJ wylicza je serwis “Christian Post”). Dla ich obsługi powołana do życia została nawet specjalna kancelaria prawna.
CZYTAJ TAKŻE: Aż o 19700 % zaburzeń płci u dzieci więcej! Czy to już globalna epidemia? – dane z 10 krajów
8 sierpnia 2023 r., Rodzice bezradni wobec tranzycyjnych nacisków w szkołach
Wspomniana już wyżej grupa Rodzice w Obronie Edukacji opublikowała aktualizację swojego rejestru okręgów szkolnych w USA, których wytyczne zachęcają personel szkół do ukrywania przed rodzicami faktu przechodzenia dziecka przez proces tzw. korekty płci bądź używania przez niego innych niż przypisane do płci zaimków.
Zebrane przez organizację dane porażają. Do postawy jak opisana powyżej zachęca co najmniej 1040 okręgów, obejmujących 18 335 szkół podstawowych i średnich. W praktyce oznacza to, że rodzice ponad 3 mln. uczniów (!) mogą zostać pozbawieni informacji o ewentualnych problemach z tożsamością swych dzieci. Co więcej, słuszność takiego podejścia potwierdzają niektóre stanowe sądy (vide ubiegłotygodniowa decyzja sądu w Maryland, który odrzucił skargę organizacji rodzicielskich).
Rodzice w Obronie Edukacji szacują, że realna liczba uczniów, o których informacje są zatajane przed rodzicami, może być nawet trzykrotnie wyższa. Wskazują też na pewien paradoks, bowiem jednocześnie we wspomnianych szkołach nawet podanie dziecku prostego, niewymagającego recepty leku przeciwbólowego wymaga zgody rodzica.
W tym miejscu wspomnieć jednak trzeba, że niektóre okręgi szkolne odchodzą od polityki zatajania przed rodzicami informacji dotyczących ich dzieci. W ostatnich dniach, po burzliwej debacie, podobne uchwały przyjęły m.in. dwa okręgi w Kalifornii.
CZYTAJ TAKŻE: Kino NIE-letnie: Szok! Dzieci w świecie bez płci
11 sierpnia 2023 r., Aborcyjny gigant zwietrzył kolejny biznes
Ubiegłoroczne obalenie zezwalającego na mordy prenatalne orzeczenia ws. Roe vs Wade poskutkowało zwiększeniem ochrony życia poczętego w 13 stanach USA (a w ślad za nimi idzie kilka kolejnych). Jedynie w ciągu pierwszego półrocza obowiązywania nowych przepisów ocalonych zostało ok. 32 tys. dzieci. Sytuacja ta sprawiła, iż potentat amerykańskiego rynku dzieciobójczego, sieć Planned Parenthood, zmuszony została do zamknięcia części swych placówek i redukcji personelu (szczegóły w linku poniżej). Wygląda jednak na to, że gigant znalazł nową niszę dla rozwijania swojego biznesu.
Jak podaje serwis LifeSiteNews.com, znaczna część placówek Planned Parenthood (z oczywistych względów nie nazywamy ich klinikami) zaczęła oferować usługi z zakresu wsparcia w procedurze zmiany płci (przepisywanie hormonów i blokerów dojrzewania, kwalifikowanie na zabiegi chirurgiczne). W przypadku jednej z placówek w Ohio liczba świadczonych na tej płaszczyźnie usług wzrosła aż o 544%.
W swoich materiałach promocyjnych sieć zachęca zaś m.in. do wypytywania przedszkolaków o ich poczucie tożsamości płciowej. Pytanie tylko, czy w obliczu zwiększającej się w USA ochrony nieletnich przed tranzycyjnymi okaleczeniami Planned Parenthood za chwilę nie będzie musiało przebranżowić się po raz kolejny (w ostatnim czasie uruchomili oni m.in. “klinikę” mobilnej wazektomii w specjalnym busie).
CZYTAJ TAKŻE: Aborcyjny gigant zwalnia pracowników. To efekt obalenia Roe vs Wade
OGLĄDAJ TAKŻE: