Powrót “Tęczy” na plac Zbawiciela w Warszawie

Tęcza jako symbol – sztuka czy ideologia?

Instalacja „Tęcza”, pierwotnie stworzona przez artystkę Julitę Wójcik, po raz pierwszy zagościła na placu Zbawiciela w 2012 roku. Była prezentowana jako symbolem tolerancji oraz otwartości, jednak – co zauważyło wielu komentatorów szybko okazała się znakiem dominacji politycznego ruchu homoseksualnego i ideologii gender na przestrzenią publiczną w Warszawie.

Krytyka powrotu „tęczy” – głos Kościoła i konserwatystów

Krytycznie o ponownej instalacji „tęczy” wypowiedzi się m.in. ks. prof. Paweł Bortkiewicz, etyk i moralista, który zwrócił uwagę, że wprowadzenie pseudotęczy na placu Zbawiciela jest wyrazem antychrześcijańskiej, antyteistycznej ideologii, która celowo została umieszczona w przestrzeni o silnym chrześcijańskim wydźwięku – i to nieprzypadkowo, bo miejsce oraz nazwa placu są symbolicznie ważne.

Prof. Bortkiewicz podkreśla również, że ideologia gender nie jest jedynie „fanaberią kolorowo poubieranych, krzykliwych ludzi”, lecz potężnym nurtem myślowym o radykalnie antychrześcijańskim charakterze. Według filozofa, propaguje ona rewolucyjne zmiany i podważa prawdę o tożsamości człowieka, a jej obecność w przestrzeni publicznej niesie poważne kulturowe konsekwencje.

Wyjaśnia także, że symbole takie jak tęcza budują pewien sposób myślenia i świadomości społecznej bez konieczności racjonalnej argumentacji, oddziałując przede wszystkim emocjami i wywołując presję ideologiczną. Z tego względu uważa, że sprawa wymaga stanowczego sprzeciwu ze strony społeczności chrześcijańskiej oraz refleksji nad obecnością ideologii w przestrzeni wspólnej.

Źródło: opoka.org.pl