Kanada uchodzi za jeden z najbardziej liberalnych krajów pod względem przepisów dotyczących aborcji. Jednak najnowsze śledztwo grupy Right Now Canada ujawnia, że realia tej liberalizacji są znacznie bardziej drastyczne, niż wynikałoby to z oficjalnych deklaracji rządu federalnego.
Bez ograniczeń i bez wskazań medycznych
Nagranie grupy Right Now Canada, które zapowiada kolejne tego typu ujawnienia, pokazuje, że aborcje, w tym tak zwane późne aborcje przeprowadzane nawet po 30. tygodniu ciąży, wykonywane są w praktyce bez żadnych medycznych wskazań i bez jakiejkolwiek weryfikacji motywacji kobiety decydującej się na ten krok. W specjalnie przygotowanym reportażu dyrektor wykonawcza Right Now, Alissa Golob, wchodząc do czterech kolejnych placówek aborcyjnych w Toronto, przedstawiała się jako kobieta w 22. tygodniu ciąży chcąca przerwać ciążę z powodów osobistych. Żadna z placówek nie wymagała medycznego powodowania aborcji, a jedynym warunkiem była gotówkowa zapłata około 2 tys. dolarów kanadyjskich.
Brak limitów czasowych
Choć jedna z placówek deklarowała brak przeprowadzania aborcji powyżej 6. miesiąca, kierowała do innych, które takie ograniczenia ignorują lub ich nie mają. Niektóre z nich zgodziły się wykonać zabieg nawet w ósmym miesiącu ciąży (po 32. tygodniu). Doradca aborcyjny z Cabbagetown Women’s Clinic zaznaczył, że w Kanadzie, podobnie jak w USA, nie ma prawnie określonej granicy, kiedy aborcja jest „za późna”, a przeprowadzenie jej nawet w 30. czy 35. tygodniu ciąży jest możliwe.
Jednoznaczne zaprzeczenia władz
Zaskakujące są słowa byłej posłanki Carolyn Bennett, która twierdziła, że aborcje w późnych stadiach ciąży nie są wykonywane „z dowolnego powodu lub bez powodu”. Materiał filmowy oraz zeznania zebrane przez Right Now obalają te zapewnienia, wskazując na brak kontroli i dowolność procedur aborcyjnych w kraju.
Wzrost roli placówek aborcyjnych
Obecne prawo kanadyjskie z 1988 roku zdekryminalizowało aborcję, a szczegóły regulacji różnią się w poszczególnych prowincjach, jednak wszystkie pozwalają na swobodny dostęp do aborcji w ramach powszechnego systemu opieki zdrowotnej. Obecnie około 80% aborcji odbywa się w placówkach aborcyjnych, a jedynie 20% w szpitalach. Liczba rocznych przerwań ciąż wynosi około 100 tysięcy.
Społeczne nastroje i apel o zmiany
Sondaże społeczne pokazują, że mimo szerokiej liberalizacji prawa, większość Kanadyjczyków sprzeciwia się aborcji bez żadnych ograniczeń. Najnowsze badania z 2022 roku wskazują na spadek poparcia dla nieograniczonej aborcji z 77% w 2017 do 44% obecnie. Coraz więcej obywateli wyraża przekonanie o konieczności limitów i bardziej rygorystycznych przepisów.
W odpowiedzi na ujawnione fakty, organizacja Right Now Canada wystąpiła z kampanią i petycją do rządu premiera Marka Carneya o wprowadzenie jasnego zakazu aborcji po 20. tygodniu ciąży. Jest to postulowane z uwagi na stanowisko Kanadyjskiego Stowarzyszenia Medycznego i innych instytucji opieki zdrowotnej, które rekomendują takie ograniczenia.
Źródło: Right to Life

