Prezydent Karol Nawrocki zawetował ustawę o pomocy Ukraińcom, powołując się na zmianę realiów społecznych i finansowych w kraju oraz postulaty sprawiedliwości społecznej dla Polaków i warunkowania świadczeń dla uchodźców z Ukrainy.
Argumenty prezydenta Nawrockiego
Prezydent tłumaczył, że po ponad trzech latach od rozpoczęcia wojny w Ukrainie sytuacja społeczna i ekonomiczna w Polsce znacznie się zmieniła. Podkreślił, iż Polacy okazali solidarność w najtrudniejszych momentach, ale teraz pomoc powinna być wyraźniej powiązana z aktywnością zawodową beneficjentów – szczególnie w kontekście świadczenia 800 plus. Według Nawrockiego wypłata tego świadczenia powinna należeć się jedynie tym Ukraińcom, którzy legalnie pracują w Polsce.
Prezydent podniósł także kwestę równości traktowania Polaków i pomoc Ukraińcom – wskazując, że obywatele polscy nie powinni być gorzej traktowani niż uchodźcy, zwłaszcza w zakresie dostępu do świadczeń społecznych i opieki zdrowotnej. Krytykował sytuację, w której Ukraińcy otrzymują świadczenia i mogą korzystać z systemu zdrowotnego niezależnie od podjęcia pracy czy opłacania składek.
Propozycje zmian i polityczny kontekst
Nawrocki zapowiedział własny projekt ustawy, w którym mają znaleźć się m.in. zaostrzone warunki nadawania polskiego obywatelstwa – wydłużenie wymaganego okresu pobytu z 3 do 10 lat oraz inne zmiany mające wzmocnić integrację i odpowiedzialność przyszłych obywateli.
Decyzja wpisuje się w szereg postulatów ugrupowań konserwatywnych, takich jak Konfederacja, która publicznie poparła weto, wskazując na problemy z budżetem i dostępnością usług publicznych dla Polaków oraz na wyczerpanie pierwotnych uzasadnień specjalnej pomocy dla uchodźców.
Społeczne i gospodarcze reakcje
Eksperci oraz środowiska biznesowe oceniają, że weto prezydenta może istotnie uderzyć nie tylko w migrantów z Ukrainy, ale także w polskich pracodawców, którzy zatrudniają Ukraińców, podnosząc potencjalne ryzyko niedoborów na rynku pracy i niekorzystnych trendów ekonomicznych. Z kolei organizacje pomocowe ostrzegają, że nawet milion uchodźców może stracić możliwość legalnego pobytu w Polsce z końcem września, jeżeli nie zostaną szybko uchwalone nowe przepisy.
Decyzja prezydenta skomentowana została także przez przedstawicieli społeczności ukraińskiej i rząd, którzy wyrazili obawy o bezpieczeństwo i stabilizację tysięcy uchodźców. W odpowiedzi rząd zapowiedział prace nad nowym kształtem ustawy w trybie pilnym.
Podsumowanie
Weto prezydenta Nawrockiego jest efektem zmiany priorytetów społecznych i ekonomicznych, dążenia do większej sprawiedliwości w rozdysponowaniu świadczeń oraz presji części środowisk politycznych na ograniczenie specjalnego wsparcia dla Ukraińców. Może mieć ono daleko idące konsekwencje społeczne, ekonomiczne i polityczne.